W ostatnim czasie, dzięki Radkowi, odkryłam Loft79. Miejsce urocze, niezwykle oryginalne i przepełnione pomysłami.
Uwielbiam je za klimat, wnętrze i pizzę!
Obecnie serwują najlepszą włoską pizzę w mieście. Oprócz niej godne polecenia są burgery, podawane w firmowo wypiekanych bułkach (mój faworyt: Texas) i fantastyczna beza Pavlova.
Są to smaki, na które nie raz jeszcze wrócę, przy okazji dając szansę innym, chociaż nie będę ukrywać, że z pewną obawą.
Podczas wcześniejszych wizyt próbowałam pasty ze szpinakiem, która pozostawiła po sobie niesmak: makaron był rozgotowany, a jej samej brakowało smaku i wyrazu.
Innym nietrafionym punktem był stek wołowy: w smaku dobry, ze świetnymi dodatkami, ale on sam, pomimo prośby o medium, wysmażony na podeszwę! Zupa z zielonych warzyw, koloru nijakiego, to kolejny błąd techniczny kucharzy.
Na burgera wracam i wracać będę. Tak samo na pizzę z rukolą i szynką parmeńską. Oprócz tego chętnie spróbuję sałatek, jednak jeśli chodzi o coś "z wyższej półki" to nie będę ryzykować. Nawet paście nie dam już szansy.
Tak już mam: jak się zrażę, to nie wrócę, jednak w to urokliwe miejsce ciężko nie wracać, bo wystrój sprawia, że z chęcią bym tam zamieszkała :)
Na szczęście pizza to REWELACJA. Ta we włoskim typie jest moją ulubioną.
Tym mnie kupili! I czerwonym winem domu, które pomimo tego, że podają mocno schłodzone (??), przy aktualnej pogodzie w miarę szybko wydobywa swoje aromaty :)
Więcej zdjęć tego fantastycznego, stylowego wnętrza (no i menu :P) można zobaczyć pod adresem ich strony internetowej, do której link podpięłam pod niebieską nazwą w poście :)
Burger wygląda przepysznie :3
OdpowiedzUsuńsame pyszności ;)
OdpowiedzUsuńPyszności, zwłaszcza pizza z rukolą <3
OdpowiedzUsuńwygląda smacznie ;D
OdpowiedzUsuńmój blog, coomedyyyy
mmmmm rukola na pizzy. ale bym jadła :)
OdpowiedzUsuń